wtorek, 27 sierpnia 2013

BRAZYLIA - Zmiana lidera

    W ostatni weeknd mieliśmy rozegraną pelną kolejkę spotkań. Sporo drużyn grało w tygodniu mecze w Pucharze Brazylii, ale piatek mieliśmy wolny, przez co nie było sytuacji, w której niektóre drużyny miały tylko jeden dzień wypoczynku. Wiekszość drużyn mialo ich przynajmniej "aż dwa".

FLAMENGO - GREMIO 0:1

    Niezbyt pasjonujący mecz wygrany przez ekipe gości po dość szybko strzelonej bramce przez Para, która ustawiła mecz. Flamengo atakowało przez resztę meczu mając zdecydowaną przewagę. Na nic się to jednak nie zdało i Gremio odnosi czwarte zwycięstwo z rzędu w lidze, a Flamengo ma już tylko 4 punkty przewagi nad strefa spadkowa.

ATLETICO PARANENSE - BOTAFOGO 2:0
   
    Mała niespodzianka w tzw. meczu kolejki. Oba zespoly były niepokonane od ośmiu spotkań. Co prawda Atletico przegralo w tygodniu 1:0 z Palmeiras, ale byl to "tylko" Puchar Brazylii. Po tym meczu wspaniałą passę mogą kontynuować jedynie gracze z Paranense, ktorzy niespodziewanie wygrali po dwóch golach Edersona. Zawodnik ten spisuje sie w tym sezonie rewelacyjnie i ma na swoim koncie już 10 trafien. Przy obu bramkach asystował Dellatore, ktory jescze niedawno reprezentowal barwy portugalskiego FC Porto. Dzięki tej porażce Botafogo traci pozycje lidera na rzecz Cruzeiro, a Atletico wskakuje na czwarta pozycje.

A oto wyniki pozostałych spotkań.

PONTE PRETA - CRUZEIRO 0:2
SANTOS - VITORIA 2:0
CRICIUMA - CORITIBA 2:1
VASCO DA GAMA - CORINTHIANS 1:1
SAO PAULO - FLUMINESE 2:1
BAHIA - NAUTICO 2:0
ATLETICO MINEIRO - PORTUGUESA 2:1
INTERNACIONAL - GOIAS 3:3
ATLETICO PARANENSE - BOTAFOGO 2:0

A oto aktualna tabela ligowa:

Mecze Punkty
1 . CRUZEIRO 16 31
2 . BOTAFOGO 16 29
3 . GREMIO  16 28
4 . ATLETICO PR 16 27
5 . CORINTHIANS 16 26
6 . CORITIBA 16 24
7 . BAHIA 16 23
8 .INTERNACIONAL 15 23

ARGENTYNA - Porażka Boca

    W okresie od poniedziałku do piątku rozegrano w argentyńskiej Primiera Division 10 spotkań. Najwięcej uwagi przyuła oczywiście porażka Boca Juniors.

ESTUDIANTES -  BOCA JUNIORS 2:0
 
    Drużyna Boca zaczęła sezon dość średnio. Wciąż szuka złapania tego swojego rytmu wygrywania. O zespole Estudiantes można powiedzieć ozytywnie, że nie przegrał jeszcze meczu. Obie drużyny zmierzyły się 4 miesiące wcześniej i górą byli piłkarze Estudiantes. Ta sama sytuacja miała miejsce w poniedziałek. Ciężko powiedzieć, że było to zasłużone zwycięstwo, bowiem piłkarze Boca zagrali dobre spotkanie. Stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji, ale zabrakło dokładności. W 54 minucie padła bramka dla gości. Można powiedzieć z niczego, aczkolwiek nie można odmówić uznania Guido Carilla za piękny strzał. O karnym w ostatniej miucie szkoda gadać. Był to ten z gatunku tych z kapelusza i piłkarze  Boca przegrywają drugi raz w  4 meczu tego sezonu, co nie napawa optymizmem.

Wyniki pozostałych meczy:

BELGRANO - GIMNASIA LA PLATA 1:2
ATLETICO RAFAELA - NEWELLS OLD BOYS 0:2
RACING CLUB - ARSENAL 0:2
VELEZ - LANUS 0:0
ARGENTINOS  TIGRE 1:0
ROSARIO CENTRAL - GODOY CRUZ 1:0
OLIMPO - ALL BOYS 1:1
RIVER PLATE - COLON 1:2
QUILMES - SAN LORENZO 3:2

Oto aktualna tabela ligowa.

Mecze Punkty
1 .ARGENTINOS 4 9
2 .GIMNASIA LP 3 9
3 .ARSENAL 4 8
4 .ESTUDIANTES 4 8
5 .NEWELL'S OB 3 7
6.COLON 4 7

niedziela, 25 sierpnia 2013

BRAZYLIA - Bez niespodzianek.

W czwartek zostały rozegrane dwa pozostałe spotkania Pucharu Brazyli.

BOTAFOGO - ATLETICO MINEIRO 4:2

Niezwykle ciekawie zapowiadający się mecz 2 potęg. Botafogo, aktualny lider ligi brazylijskiej i Atletico Mineiro, aktualny zdobywca Copa Libertadores. Problem jednak w tym, że Atletico Mineiro w obecnym sezonie ligowym po prostu zawodzi. Zajmuje 14 miejsce w tabeli. Mecz jednak zaczęli bardzo ambitnie, co zakończyło się bramką strzeloną przez Marcosa Rocha w 21 minucie. Asystę przy bramce zaliczył Ronaldinho. Odpowiedź Botafogo była jednak szybka. Bramkę strzałem tuż zza lini pola karnego zdobywa Urugwajczyk Lodeiro i pierwsza połowa zakończyła się remisem. Druga połowa to już dominacja Botafogo i trzy kolejne gole. Najpierw samobójczy Leonardo Silvy, a potem Marquesa i Vitinho. Vitinho. Goście odpowiedzieli jednym golem, ale jakże wążnym, bo dającym nadzieje w rewanżu.

INTERNACIONAL - SALGUEIRO 3:0

Mecz czołowej drużyny Serie A z czołową drużyną Serie D przy niezwykle niskiej frekwencji 1686 widzów. Gracze gości dzielnie się bronili tylko w pierwszej połowie. W drugiej zostali już rozbici. Dobry mecz rozegrał Diego Forlan.
.

sobota, 24 sierpnia 2013

COPA SUDAMERICANA - San Lorenzo znów zawodzi

File:Copa Total Sudamericana Logo.png

W czwartek 4 ostatnie pary rozegrały swoje pierwsze mecze 2 fazy eliminacyjnej do głównej fazy turnieju. Najciekawiej zapowiadał się pojedynek argentyńskich potęg.

SAN LORENZO (ARG) - RIVER PLATE (ARG) 0:1

Obydwie drużyny grają w turnieju Copa Sudamericana pierwszy raz od 2009 roku. Nie jest tajemnicą, że dla obu elip gra w tym turnieju nie jest szczytem marzeń. Jednak River Plate potraktował ten mecz bardzo poważnie wystawiając najsilniejszy skład. W pierwszej połowie praktycznie zdominował rywala. W tym okresie gry padł jedyny gol tego meczu strzelony przez Jonathan Maidana. W drugiej połowie do głosu doszli również gospodarze, ale nie zdołali poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Chichizole. River Plate uzyskał tego wieczora świetną zaliczkę przed rewanżem u siebie.

Oto wyniki pozostałych czwartkowych spotkań.

LDU LOJA (ECU) -  NACIONAL ASUNION (PAR) 0:0
PORTUGUESA (BRA) - BAHIA (BRA) 1:2
DEPORTIVO PASTO (COL) - COLO COLO SANTIAGO (CHI) 1:0

czwartek, 22 sierpnia 2013

BRAZYLIA Porażka Mistrza Świata

    Jak wiadomo system większości rozgrywek w Ameryce Południowej jest troszkę inny, niż w Europie. Nie inaczej jest w Copa do Brasil, czyli Pucharze Brazylii. Na Starym kotynencie główną cechą tego typu rozgrywek jest to, że biorą w nim udział dosłownie wszystkie drużyny w kraju, łącznie z tymi naprawdę amatorskimi. W Brazylii natomiast udział w obecnych rozgrywkach bierze... 87. Na jakiej zasadzie są one zapraszane do turnieju, to napiszę kiedy indziej. Drugą rzeczą, która mnie po prostu rozwala, to fakt że spośród wszystkich drużyn, które odpadną przed 1/8 turnieju zostaną wyselekcjonowane drużyny, które wezmą udział w... Copa Sudamericana, czyli amerykańskiemu odpowiednikowi "naszej" Ligi Europy. Wyobraźmy sobie analogiczną sytuację w Polsce, czy każdym innym kraju europejskim. Bierze się to oczywiście ze specyfiki i napiętości kalendarza rozgrywek w Brazylii. W środę rozegrano 6 meczy 1/8 rozgrywek. Za tydzień czekają nas rewanże.

SANTOS - GREMIO 1:0

    Po pamiętnej porażce 0:8 z Barceloną Santos odnosiło w lidze cztery remisy pod rząd, czyli można powiedzieć, że nie przegrało meczu, ale można też pójść w drugą stronę i powiedzieć, że nie  wygrało żadnego meczu, co raczej jest poniżej aspiracji klubu i jego kibiców. Z racji tego, że FC Santos nie grało w tegorocznych rozgrywkach Copa Libertadores, "musiało"zaczynać swoją przygodę już od pierwszej rundy eliminując po drodze EC Flamengo (nie mylić z tym z Rio), Joinville i CRAC. I co warte podkręslnia nie obyło się bez kłopotów. Gremio natomiast zaczyna turniej właśnie od tej rundy, jako że występowało w tegorocznym Copa Libertadores. Świetnie ostatnio wiodło im się w lidze, w której odnięsli trzy zwycięstwa z rzędu. Do meczu obie drużyny podeszły z entuzjazmem. O zwycięstwie zadecydowała bramka w 82 minucie strzelona przez Gabriela Barbosa Almeide, zwanego Gabigolem. Zawodnik w dniu meczu miał skończone 16 lat, 11 miesięcy i 23 dni!!!!! Był to jego pierwszy gol w oficjalnym meczu Santosu, choć debiutował już w lidze w maju przeciwko drużynie Flamengo. Czyżby następca Neymara??? Zobaczymy. Na pewno warto śledzić karierę tego zawodnika, co będzie się działo na tym blogu. Wynik 1:0 dla Santosu oczywiście niczego nie rozstrzyga i możemy spodziewać się emocjonującego rewanżu.

LUVERDENSE - CORINTHIANS 1:0

    Zespołu Corinthians nie trzeba chyba przedstawiać. Aktualny triumfator Klubowych Mistrzostw Świata, czyli można powiedzieć, że dzierży tytuł najlepszej drużyny świata. Luverdense natomiast, to zespół Serie C, czyli 3 ligi brazylijskiej. Gra oprócz tego w rozgrywkach stanowych w Matogrossense. Faworyt tego meczu mógł być tylko jeden. Trener gości Tite wcale nie wystawił rezerwowej "jedenastki". Owszem, były pewne roszady, ale niewielkie. Mecz wcale nie był murowaniem bramki przez gospodarzy. Przeciwnie. Luverdense śmiało atakowało stwarzając sobie sytuacje podbramkowe. Goście byli zmuszeni faulować, dzięki czemu otrzymali dwie czerwone kartki, co zakończyło się strzeleniem bramki przez gospodarzy w końcówce i zwycięstwo trzecioligowca z "mistrzem świata" w pierwszym meczu stało się faktem.

A oto wyniki pozostałych spotkań:

NACIONAL FC - VASCO DA GAMA 0:2
FLUMINESE - GOIAS 1:0
PALMEIRAS - ATLETICO PARANENSE 1:0
CRUZEIRO - FLAMENGO 2:1

COPA SUDAMERICANA - Trumf Universidad Catolica.



    Przed tygodniem zostały rozegrane dwa "argentyńskie" mecze drugiej fazy eliminacyjnej Copa Sudamericana. We wtorek i środę odbyła się kolejna "porcja" meczy. Warto nadmienić, że w turnieju nie ma już ekip z Peru i Boliwii, które zostały wyeliminowane w poprzedniej rundzie. Pewne wyjazdowe zwycięstwo odniosło kolumbijskie Atletico Nacional i możemy powiedzieć, że jest to drużyna, która jest już w następnej rundzie. To samo się tyczy chilijskiego Universidad Catolica, który rozprawił się u siebie z ekwadorskim Emelec 4:0. W pozostałych parach sprawa awansu pozostaje otwarta.

ITAGUI (COL) - RIVER PLATE (URU) 1:0

    Mecz ósmej drużyny ligi kolumbijskiej z trzecią drużyną ostatniego turnieju otwarcia w Urugwaju, a przede wszystkim drużyną, która na rozpoczęcie sezonu sensacyjnie pokonała obrońcę tytyłu Penarol Montevideo na ich stadionie. River Plate przyjechał więc do Kolumbii jako faworyt. Rzeczywistość była jednak okrutna i Kolumbijczycy wygrali 1:0, co można uznać za niespodziankę. Oczywiście w rewanżu Urugwajczycy nie stoją na straconej pozycji, ale muszą się zmobilizować, jeśli nie chcą podzielić losu Penarolu Montevideo, El Tanque Sisley i Montevideo Wanderers, które odpadły już w pierwszej rundzie. River Plate został bowiem ostatnią urugwajską drużyną reprezentującą ten kraj w tegorocznym Copa Sudamericana. Sytuację w której zabrakło urugwajskich drużyn w 1/8 turnieju mieliśmy nie tak dawno jak dwa lata temu. "Ciała dały" wtedy Nacional, Fenix i Bella Vista.

CRICIUMA (BRA) - PONTE PRETA (BRA) 1:2
   
    Był to mecz dwóch drużyn, którym w lidze wiedzie się po prostu fatalnie. Cricuma na siedem ostatnich meczy przegrała aż pięć i zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Poncie Preta idzie niewiele lepiej. Na siedem meczy przegrali trzy i dwa zremisowali. Obie drużyny rozegrały ze sobą mecz w lidze jedenaście dni temu i piłkarze Ponte Preta gładko wygrali 3:1. Nie inaczej było i tym razem. Goście kontrolawali niemal cały mecz. Najpierw celnie główkował Cesar, a potem rzut wolny na bramkę zamienia Chiquinho. W końcówce gracze gości lekko przysnęli, co wykorzystali gospodarze strzelając bramkę dającą im "jakieś" nadzieje w rewanżu.

A oto pozostałe rezultaty pierwszych meczy:

SPORT RECIFE (BRA) - NAUTCIO (BRA) 2:0
UNIVERSIDAD CATOLICA (CHI) - EMELEC (ECU) 4:0
GUARANI (PAR) - ATLETICO NACIONAL (COL) 0:2
LA EQUIDAD (COL) - COBRELOA (CHI) 0:0
LIBERTAD (PAR) - MINEROS DE GUAYANA (VEN) 2:0
VITORIA (BRA) - CORITIBA (BRA) 1:0
UNIVERSIDAD CHILE (CHI) - INDEPEDIENTE DEL VIALLE (ECU) 1:1

środa, 21 sierpnia 2013

ARGENTYNA - Mistrz znowu rozczarowuje.

    W poniedziałek zostały rozegrane dwa mecze ligi argentyńskiej zespołów ze środka i dołu tabeli, o ile można używać tej terminologii po kilku kolejkach.

ALL BOYS - VELEZ 1:1

    Po zeszłotygodnowej porażce z Belgrano aktualny mistrz Argentyny miał okazję do rehabilitacji oraz do wskoczenia do śisłej czołówki w razie zwycięstwa. All Boys jednak zaczęli ambitnie nie pozwalając gościom rozwinąć skrzydeł i w 19 minucie objęli prowadzenie. Potem z minuty na minutę przewaga Velez rosła, ale przyniosło to tylko jedną bramkę i mecz zakończył się remisem, który jest sprawiedliwym rezultatem.

LANUS - ESTUDIANTES 1:1

    Gracze Estudiantes mieli szansę stać się samodzielnym liderem. Nie wykorzystali jednak tej szansy. Mecz zaczął się od dwóch mocnych uderzeń z obu stron. Potem jednak pomimo ambitnej waliki z obu stron, wynik już się nie zmienił.

Oto tabela ligi po dwóch poniedziałkowych "uzupełnieniach".


Mecze Punkty
1 ARGENTINOS JUNIORS 3 6
2 GIMNASIA DE LA PLATA 2 6
3 BOCA JUNIORS 3 6
4 SAN LORENZO 3 6
5 ARSENAL 3 5
6 VELEZ 3 5
7 ESTUDIANTES 3 5

wtorek, 20 sierpnia 2013

BRAYLIA - Passa Gremio.

    W Brazylii jak zawsze napięty terminarz. Między czwartkiem, a piątkiem rozegrano 17 spotkań, przez co niektóre drużyny znów miały tylko jeden dzień na odpoczynek. Nie zabrakło oczywiście emocji. Najciekawiej zapowiadał się mecz podopiecznych Carlosa Dungi z drużyną Botafogo na słynnym Maracana.

BOTAFOGO - INTERNACIONAL 3:3

    Botafogo w tym roku jeszcze nie przegrało na własnym stadionie. Ostatnią porażkę zaliczyło w listopadzie 2012 roku. I była to ostatnia kolejka poprzedniego sezonu. W międzyczasie wzięło udział w zwycięskich dla siebie rozgrywkach stanu również nie przegrywając u siebie żadnego meczu. Zespołowi Internacional wiodło się ostanio dość średnio. Zaliczyli 2 remisy, a wcześniej kompromitującą porażkę z Nautico. Mecz zaczął się po myśli gospodarzy, którzy objęli prowadzenie po strzale Vitinho zza pola karnego. Swą czwartą asystę w tym sezonie przy tym golu zaliczył Clarence Seedorf. Goście rzucili się do odrabiania strat stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji. W 33 minucie Argentyńczyk Ignacio Sosio dokonał niebywałej rzeczy. Najpierw strzelił bramkę z rzutu wolnego, a po chwili zrobił to w sytuacji sam na sam. Obie te bramki dzieliło niecałe 50 sekund!!!! W drugiej połowie incjatywa należała już do graczy Botafogo. Zostało to przypieczętowane golami Seedorfa z karnego i Vitinho ponownie z dystansu. Gdy wydawało się że 3 punkty zostaną w Rio, to w doliczonym czasie gry obrońca gości Fabricio wyrównał wynik spotkania pieczętując tym samym swój świetny występ tego dnia.

VASCO DA GAMA - GREMIO PORTO ALEGRE 2:3

    Gremio Porto Alegre przejechało do Rio de Janeiro po dwóch kolejnych zwycięstwach nad zespołami Bahia i Cruzeiro. Drużynie Vasco wiodło się przed tym spotkaniem nie najlepiej. Na 5 meczy odniosło tylko 1 zwycięstwo, 2 remisy i aż 2 porażki. Mecz był rozgrywany w fatalnych warunkach atosfrycznych. Gremio zaczęło od mocnego uderzenia. Już w 6 minucie po podaniu Paragwajczyka Cristiana Riverosa bramkę strzela kompletnie niepilnowany Argentyńczyk Hernan Barcos. W 25 minucie gola znów zdobywa gracz Gremio. Tym razem Alex Telles. Problem jednak w tym, że strzelił do własnej bramki i było 1:1. W 37 minucie piękną bramkę z ponad 20 metrów zdobywa Ramiro. Było to jego pierwsze trafienie w barwach Vasco da Gama i w Serie A. Zawodnik występował wcześniej w Serie D w zespole Juventude. W drugiej połowie, podobnie jak w pierwszej donamicja Vasco, tyle że bez przełożenia na wynik spotkania. W 51 minucie swoją drugą bramkę tego dnia, a 5 w sezonie strzelił Hernan Barcos, który tego dnia rozgrywał świetne spotkanie. Pod koniec spotkania Vasco strzeliło jescze bramkę, lecz było to wszystko na co było ich stać. Gremio Porto Alegro odnosi trzecie z rzędu zwycięstwo i konsekwetnie pnie się w górę tabeli.

CORINTHIANS – CORITIBA 1:0

    Mecz dwóch drużyn z czołowej “szóstki” zakończony dość szczęśliwym zwycięstwem Corinthians. Mecz był dość wyrównany z lekkim wskazaniem na gospodarzy. O zwycięstwie zadecydował bardzo kontrowersyjny rzut karny podyktowany po faulu Luccasa Claro na Danillo. Oglądając powtórkę ciężko stwierdzić czy był faulowany. Kontakt był, tyle że to Danillo prędzej faulował. Wpadł rozpędzony na obrońce Coritiby i się od niego odbił upadając na ziemię. Karny kompletnie z kapelusza. Karnego na bramkę zamienił Paulo Guerrero i była to jego 2 bramka w tym sezonie, a więc Corinthians niezasłużenie wygrywa z Coritiba 1:0

CRUZEIRO – VITORIA 5:1
   
    Piłkarze z Belo Horizonte zaliczyli ostatnio dwa słabsze spotkania. Zremisowali u siebie z Santos, a potem przegrali na wyjeździe z Gremio. Mecz z Vitorią miał być rehabilitacją i udowodnieniem, że Cruzeiro bęzie się liczyć w walce o mistrzostwo w tym sezonie. Plan został wykonany w stu procentach. Wspaniały popis strzelecki, ale też i świetna gra w obronie, zwłaszcza bocznych obrońców Egidio i Mayke. Gracze Cruzeiro po prostu zeklasowali rywala.

A oto wyniki pozostałych spotkań.

VITORIA – PONTE PRETA 3:1
CORITIBA – PORTUGUESA 1:1
FLUMINENSE – CORINTHIANS 0:0
GREMIO – CRUZEIRO 3:1
GOIAS – FLAMENGO 1:1
SAO PAULO – ATLETICO PR 1:1
BOTAFOGO – INTERNACIONAL 3:3
NAUTICO - FLUMINENSE 0:1
CRUZEIRO - VITORIA 5:1
VASCO DA GAMA - GREMIO 2:3
FLAMENGO - SAO PAULO 0:0
CORINTHIANS – CORITIBA 1:0
PONTE PRETA - GOIAS 0:1
PORTUGUESA – BOTAFOGO 1:3
BAHIA – SANTOS 0:0
INTERNACIONAL - ATLETICO MINEIRO 0:0
ATLETICO PR – CIRUCIUMA 2:1

A oto tabela po weekend'owych spotkaniach.



Mecze Punkty
1 Botafogo 15 29
2 Cruzeiro 15 28
3 Gremio 15 25
4 Corinthians 15 25
5 Paranense 15 24
6 Coritiba 15 24
7 Vitoria 15 22
8 Internacional 14 22
9 Goias 15 21
10 Bahia 15 20

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

ARGENTYNA - Czterej muszkieterowie na pozycji lidera.

    Od piątku do niedzieli rozegrano osiem kolejnych spotkań. Po tych spotkaniach mamy cztery liderów z tą samą liczbą punktów. W najlepszej sytuacji jest Gimnasia La Plata, która ma jeden mecz zaległy, a póki co pozostaje jedyną drużyną bez straty punktów

SAN LORENZO – ARGENTINA JUNIORS 0:3.

    Tego to się chyba mało, kto spodziewał. San Lorenzo po dwóch zwycięstwach w lidze i jednym w krajowym pucharze podejmowało u siebie Argentina Juniors. Trener Juan Pizzi musiał dokonać wielu zmian w składzie i ustawieniu. Jak widać po wyniku efekt był tego marny. Gracze Argentina Juniors po poprostu rozbili rywala. Największy udział w tym miał pomcnik gości Rodrigo Gomez. Poza strzeleniem bramki robił dosłownie wszystko. Był najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem na boisku. Było to pierwsze zwycięstwo Argentinos nad San Lorenzo od ponad dwóch lat. Jeśli San Lorenzo myślą w tym sezonie o mistrzostwie, to muszą mieć troszkę dłuższą ławkę. Po tym zwycięstwie gracze Argentinos obejmują pozycję lidera.

BOCA JUNIORS - ATLETICO RAFAELA 2:1

    Po porażce w inauguracji sezonu gracze Boca chcieli koniecznie się zrehabilitować. W pierwszej połowie wychodziło im średnio. Gracze gości mogli nawet objąć prowadzenie, ale zabrakło skuteczności. W 32 miucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Bramkarz Atletico podał do swojego obrońcy który mu tak odegrał, że ten musał wybijać piłkę ręką, dzięki czemu piłkarze Boca dostali prezent w postaci rzutu wolnego pośredniego z niemalże lini pola bramkowego. Sytuacji nie mógł nie wykorzystać Juan Roman Riquelme. Gracze gości jednak szybko wyrównali. A zrobił to Lucas Albertengo, po podaniu Rodrigo Depertisa. Druga połowa, to już świetna gra Boca, a zwłaszcza Juana Manuela Martineza. Zostało to udokumentowane bramką Emanuela Insua. Boca po dobrej grze zasłużenie odnosi swe drugie zwycięstwo.

A oto wyniki innych meczy.

ARSENAL – OLIMPO 3:1
COLON – QUILMES 1:0
GIMNASIA LA PLATA – ROSARIO CENTRAL 2:0
NEWELL'S OLD BOYS – BELGRANO 0:0
TIGRE – RACING CLUB 3:1
GOLDON CRUZ – RIVER PLATE 0:0

A tak wygląda tabela po weekendowych spotkaniach.


Mecze Punkty
1 Argentinos Juniors 3 6
2 Gimnasia La Plata 2 6
3 Boca Juniors 3 6
4 San Lorenzo 3 6
5 Arsenal 3 5

piątek, 16 sierpnia 2013

TOWARZYSKIE - Blamaż Brazylijczyków

    Środa była dniem w którym większość drużyn narodowych na świecie rozgrywało mecze towarzyskie. Nie inaczej było w strefie CONMEBOL i CONCACAF

SZWAJCARIA - BRAZYLIA 1:0

    Szwajcarzy zajmują pierwszą pozycję w swej dość łatwej grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata i jeśli nie wydarzy się jakaś katastrofa, to powinni za niecały rok się na nich znaleźć. W historii dziesięciu meczów rozegranych między tymi drużynami tylko raz udało im się pokonać Brazylię. Było to w 1989 roku. Sukces ten został niespodziewanie powtórzony  Nie ma co ukrywać, Brazylijczycy nie zachwycili tego wieczora. Nie zagrali jak na faworytów do tytułu przystało. W zasadzie nie stworzyli żadnej naprawdę klarownej sytuacji do zdobycia gola. Przede wszystkim zawodził środek pola, ponieważ Szwajcarzy zbyt łatwo konstruowali akcje w tej strefie. Niezbyt pewnie w bramce grał Jefferson z Botafogo, choć przy samobójczym golu swojego kolegi nie zawinił. Precyzja z jaką uderzył Alaves do swojej bramki zadziwiła chyba wszystkich zgromadzonych na stadionie i przed telewizorami. Najwiekszym rozczarowaniem tego meczu był jednak Neymar. Widać, że na razie nie służy mu otoczka wokół jego gry w Barcelonie. Na usprawiedliwienie Brazylijczyków trzeba powiedzieć, że Szwajcarzy rozegrali świetne spotkanie. Zagrali bez kompleksów, a na uwagę w ich drużynie zasłużył Xherdana Shaqiri w środku polu. Uważam jednak, że mecz ten był wypadkiem przy pracy dla gospodarzy przyszłorocznych Mistrzostw Świata.

KOLUMBIA - SERBIA 1:0

    Jeszcze kilka lat temu reprezentacja Kolumbii w rankingu FIFA oscylowała między 30, a 50 lokatą. Dziś dzięki świetnej postawie w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Brazylii zajmują wysoką trzecią pozycję. Choć trzeba szczerze przyznać, że jest coś nie tak z rankingiem FIFA, jeśli zespół, który nawet nie zakwalifikował się do ostatnich Mistrzostw Świata w 2010, a w Copa America w 2011 odpadł "już" w ćwierćfinale, zajmuje trzecie miejsce na świecie... Kolumbia z zespołem Serbii jeszcze nie grała. Spotkała się natomiast cztery razy z nieistniejącą już reprezentacją byłej Jugosławii przegrywając z nią trzy mecze i jeden remsując. Mecz z Serbią został rozegrany w Hiszpanii na stadionie na którym na co dzień rozgrywa swoje mecze zespół FC Barcelona B. I stadion ten okazał się szczęśłiwy. Kolumbijczycy rozegrali dobry mecz i zasłużenie wygrali. Jedynego gola strzelił Fredy Guarin grający na co dzień w Interze Mediolan. Na wyróżnienie zasłużył bramkarz kolumbijski David Ospina, który popisał się kilkoma naprawdę dobrymi interwencjami.

WŁOCHY - ARGENTYNA 1:2

    Był to mecz dwóch światowych gigantów na stadionie olimpijskim w Rzymie. Argentyńczycy zajmują czołową pozycje w eliminacjach strefy CONMEBOL.Włosi są po średnio udanym występie w Pucharze Konfederacjii. Argentyna przyjechała do stolicy Włoch bez swojej największej gwiazdy Messiego, zmagającego się z kontuzją uda w lewej nodze. Jak się okazało nie przeszkodziło to Argentynie w odniesieniu zwycięstwa, co mimo świetnej postawy Albicelestes w eliminacjach jest pewnym zaskoczeniem, no bo Włosi to w końcu wicemistrz Europy. O Argentyńczykach można powiedzieć, że po prostu byli skuteczniejsi. Na pewno zawodnikiem meczu można określić Gonzalo Higuaina, który strzelił gola i zaliczył asystę przy golu Evera Benegi.

JAPONIA - URUGWAJ 2:4

    Mecz z Japonią stanowił dla Urugwaju istotny element przed MEGAWAŻNYMI meczami w eliminacjach z zespołami Peru i Kolumbii. Mówiąc szczerze, sprawdzian zdali śpiewająco. Wiadomo, że możnaby się przyczepić do tych straconych dwóch goli, ale generalnie Oscar Tabarez ma powody do optymizmu. Wreszcie ożywił się Forlan, na którego glowę posypała się fala krytyki po ostatnim Pucharze Konfedracji. Był autorem dwóch bramek. Pierwszej po akcji Suareza lewą stroną boiska, a potem strzelił cudowną bramkę z wolnego. Swojego gola strzelił również Luis Suraez, który "przeżywa" pewne rozterki, związane z grą w Liverpoolu. Bramkę czwartą zdobył Alvaro González i był to jego drugi gol w reprezntacji. Wielkim nieobecnym tego spotkania był Edinson Cavani, który nabawił się kontuzji pachwiny. Zabrakło też Diego Pereza i paru innych zawodników. Widać jednak, że Urugwaj ma szeroką kadrę gotową walczyć o najwyższe cele.

A oto wyniki pozostałych meczów drużyn z federacji CONMEBOL i czołwych reprezentacji z CONCACAF.

MEKSYK - HONDURAS 4:1
KOREA POŁUDNIOWA - PERU 0:0
CHILE - IRAK 6:0
NIEMCY - PARAGWAJ 3:3
EKWADOR - HISZPANIA 0:2
WENEZUELA - BOLIWIA 2:2
BOŚNIA I HARCEGOWINA - USA 3:4
DOMINIKANA - KOSTARYKA 0:4
HONDURAS - SALWADOR (mecz został anulowany)


czwartek, 15 sierpnia 2013

BRAZYLIA - Szczęśliwy remis Vasco.

    We wtorek i środę zostały rozegrane prawie wszystkie mecze 14 kolejki Campeonato Brasileiro. Kolejość pierwszej trójki pozostaje bez zmian.

FC SANTOS - VASCO DA GAMA 1:1

    Drużyna Vasco nie wygrała na stadionie Santosu od 2006 roku. Nie inaczej było i dzisiaj. Z przebiegu gry lepiej prezentowała się drużyna FC Santos. Dominowali w obu częściach meczu, choć Vasco również atakowało oddawając przy tym dużo strzałow, ale nie zagrozili w jakiś znaczący sposób ekipie Santosu, w którego bramce dość pewnie spisywał się Aranha. Gospodarze bramkę strzelili dopiero w 77 minucie. Po dośrodkowaniu Montillo pewnym strzałem z główki popisał się środkowy obrońca Santosu Edu Dracena. W 89 minucie, dobrze tego dnia grający Argentyńczyk Montillo mógł zostać bohaterem meczu, lecz uderzył zbyt słabo by pokonać bramkarza gości. Zemściło się to w doliczonym czasie gry. Po totalnym nieporozumieniu w obronie Santosu Rafael Vaz strzela wyrównującą bramkę i Vasco da Gama wywozi jeden punkt z Estádio Urbano Caldeira.

CORITIBA - PORTUGUESA 1:1

    Jeszcze w 2010 roku oba zespoły występowały razem w Serie B. Dziś natomiast drużyna Coritiby radzi sobie nadspodziewanie dobrze zajmując przed tym spotkaniem wysoką trzecią lokatę. Zespołowi Portuguesy natomiast nie wiedzie się najlepiej, aczkolwiek na ten mecz przyjechali podbudowani ostatnim zwycięstwem nad drużyną Sao Paulo. I niewiele brakowało, aby "podbudowali się" jeszcze bardziej, bowiem po ekwilibrystycznym minięciu i zastawieniu się Gilberto strzelił bramkę dającą prowadzenie zespołowi Portuguesy. Gospadarze rzucili się do odrabiania strat całkowicie spychając rywala do obrony. Udało się im jednak wyrównać dopiero w 5 minucie doliczonego czasu gry po zamieszaniu w polu karnym. Gol wyrównujący oczywiście załużony. Coritiba traci jednak cenne punkty u siebie.

GREMIO - CRUZEIRO 3:1

    Cruzeiro Belo Horizonte nie ma ostatnio szczęścia do meczów z Gremio. Trzy ostatnie potyczki tych drużyn kończyły się zwycięstwami drużyny z Porto Alegre. Nie inaczej było i tym razem. Gracze Cruzeiro dłużej utrzymywali się przy piłce oraz oddawali więcej strzałów, jednak to gracze Gremio robili to skuteczniej. Do bramki trafiali Werley, Barcos i Kleber. Honorowe trafienie zaliczył Nilton. Trzeba przyznać, że nie ułożył się dla gości ten mecz. Najpierw Everton nie wykorzystuje karnego, a po chwili czerwoną kartkę otrzymuje pomocnik Elierce Barbosa de Souza. Ojcami zawycięstwa Gremio jest przede wszystkim bramkarz Dida oraz obrońcy Werley i Rhodolfo. Gremio dzięki temu zwycięstwu "wskakuje" na czwartą pozycję.

A oto pozostałe wyniki wtorkowych i środowych spotkań
GOIAS - FLAMENGO  1:1
FLUMINENSE - CORINTHIANS  0:0
VITORIA - PONTE PRETA 3:1
CRICIUMA - NAUTICIO  3:0
ATLETICO MINEIRO - BAHIA  2:0

A oto tabela czołowej "szóstki":



Mecze Punkty
1 CRUZEIRO 14 25
2 BOTAFOGO 13 25
3 CORITIBA 14 24
4 GREMIO 14 22
5 VITORIA 14 22
6 CORINTHIANS 14 22

COPA SUDAMERICANA - Porażka Mistrzów Argentyny!

    We wtorek i środę rozegrano pierwsze mecze dwóch par 2 rundy eliminacyjnej Copa Sudamricana. Mówiąc po naszemu jest to odpowiednik rund wstępych europejskich pucharów, gdzię nasze drużyny toczą zacięte boje z drużynami Azejberdżanu, Kazachstanu czy Litwy. Par jest 15, a zwycięzcy każdej z nich awansują do czegoś takiego jak 1/8 fazy pucharowej turnieju właściwego, gdzie dołączy do nich obrońca tytułu brazylijskie Sao Paulo. Obecna runda została trochę rozłożona w czasie. Wczoraj i przewczoraj grały dwie "argentyńskie" pary.

BELGRANO - VELEZ 1:0

    Po kiepskim początku w lidze piłkarze z miasta Cordoby odbijają sobią w pucharach, wygrywając dość nieoczekiwanie z aktualnym mistrzem Argentyny Velez. Mecz rozstrzygnęla bramka samobójcza w doliczonym czasie pierwszej połowy. W rewanżu sprawa awansu pozostaje jenak otwarta.

RACING - LANUS 1:2

    Mecz rozstrzygnął się w zasadzie w końcu pierwszej połowy. Najpierw Lucas Melano w zamieszaniu po rzucie rożnym skierował piłkę do siatki, będąc na pograniczu spalonego, a być może na nim nawet będąc. Potem po pięknym minięciu obrońców gola strzelił Silwio Romero. Gospodarze odpowiedzieli tylko jdnym golem w drugiej połowie i w rewanżu będą w trudnej sytuacji.

ARGENTYNA - San Lorenzo nie zwalnia tempa.

    Puchar Argentyny to dość świeże rozgrywki w Argentynie. Jest to dopiero czwarta edycja tego turnieju w tym kraju. Pierwsze dwie zostały rozegrane pod koniec lat 60, z czego druga nie została w pełni dokończona z powodu... nierozegrania drugiego meczu finałowego, a że pierwszy mecz finałowy zakończył się remisem 2:2, to zwycięzca rozgrywek nie został wyłoniony. Takie rzeczy - tylko w Ameryce Południowej. Rozgrywki zostały zostały reaktywowane dopiero w 2011 roku i co zabawne, z powodu napiętego kalendarza też był problem z rozegraniem finału, ale tym razem sprawę potraktowano troszkę poważniej i turniej wygrała Boca Juniors. Dziś wiemy już na pewno, że Boca Juniors nie obroni tytułu, albowiem w 1/8 zostali wyeliminowani przez All Boys.
    Tydzień temu trzecioligowy Estudiantes Buenos Aires wyeliminował drugoligowy Talleres Córdoba. Wczoraj natomiast zostały rozegrane dwa kolejne mecze.

SAN LORENZO - GIMNASIA CONCEPCIÓN 2:0

    Pojedynek z serii tych Dawida z Goliatem. San Lorenzo po świetnym starcie w lidze spotkało się z drugoligowym Gimnasia Concepcion. Trener Pizzi dokonał aż 6 zmian w składzie w porównaniu z ostatnim meczem w lidze przeciwko Racing Club. Nie przeszkodziło to jednak w łatwym zwycięstwie po golach Ignacio Piatti i wprowadzonego w drugiej połowie Fernando Elizari.

ALL BOYS - ESTUDIANTES LA PLATA 1:0

    Obie drużyny spotkały się przed tygodniem w lidze. Wtedy lepsi okazali się gracze z La Platy. Wczoraj było dosłownie odwrotnie. Piłarze La Platy wygrali po golu byłego pilkarza Boca Juniors Nicolasa Colazo.

    Za tydzień zostanie rozegrane ostatnie ćwierćfinałowe spotkanie pomiędzy drużynami Arsenalu i Goodoy Cruz.

ARGENTYNA - Udany debiut wicemistrza

BOCA JUNIORS - NEWELL'S OLD BOYS 2:3

    Mimo, że niemal wszystkie argentyńskie zespoły miały już rozegrane po 2 mecze, to dla zespołu Newell's Old Boys było to dopiero pierwsze spotkanie tego sezonu. Piłkarze Boca Juniors "zdążyli" już rozegrać jedno spotkanie z Belgrano, odnosząc cenną wygraną 2:1, wywalczoną jednak w dość kontrowersyjnych oklolicznościach. Obu drużyn w zasadzie nie trzeba przedstawiać. Boca Juniors, to jeden z najbardziej utytułowanych drużyn na świecie, a NEWELL'S OLD BOYS to półfinaliści ostatniej edycji Copa Libertadores oraz druga drużyna ostatniego sezonu ligi argentyńskiej. Z tej zresztą drużyny został "wyciągnięty" parę tygodni temu nowy trener FC Barcelony Gerardo Martino. Na stanowisku zastąpił go Alfredo Berti, niegdyś piłkarz Boca z którą się kiedyś procesował z powodu źle leczonych kontuzji. Krótko mówiąc, mecz zapowiadał się niezwykle ciekawie. Piłkarze Boca objęli prowadzenie już w 5 minucie. Po składnej akcji do bramki trafił Nicolas Blandi. Kilka minut później goście wyrównali. Bramkę strzelił nieupilnowany Milton Casco po znakomitym podaniu Lucasa Bernardiego. Po pół godziny gry obrońca drużyny gospodarzy Daniel Alberto Díaz popisał się pięknym strzałem spoza pola karnego strzelając najpiękniejszą bramkę w tym meczu. Co ciekawe, jest to już drugi gol w sezonie tego zawodnika, a występuje on przecież na pozycji środkowego obrońcy!!! Jest to zawodnik, który przyszedł do Boca Juniors na zasadzie wolnego transferu po 6 latach spędzonych w Hiszpanii. Gdy piłkarze schodzili na przerwę wydawało się, że Boca powinna wywalczeć tego dnia 3 punkty. Tak się jednak nie stało. W ciągu sześciu minut po przerwie Paragwajczyk Victor Aquino strzelił 2 bramki dla NOB i piłkarze gości wyszli na prowadzenie w tym meczu. Boca do końcu meczu atakowała, jednak nie zdołała już odmienić losów spotkania i nie do końca zasłużenie odniosła pierwszą porażkę w tym sezonie.

    Był to jedyny mecz ligowy tego dnia. A oto jak wygląda czołówka ligi:



Mecze Punkty
1 San Lorenzo 2 6
2 Atletico Rafaela 2 4
3 Velez 2 4
4 Estudiantes 2 4


wtorek, 13 sierpnia 2013

BRAZYLIA - Derby Rio dla Flamengo!!!

    W ostatni weekend w brazylijskiej Serie A zostało rozegranych 10 meczy. Nie obyło się bez niespodzianek. Terminarz ligowy jest niezwykle intensywny, albowiem większość drużyn grało również w tygodniu, a Vasco da Gama, Ponte Preta, Grêmio i Coritiba rozegrały swoje mecze jescze w piątek (!!), przez co miały tylko jeden dzień na wypoczynek. Czołowe drużyny Cruseiro i Botafogo zremisowały swoje mecze na własnych stadionach. Coritiba nieoczekiwanie przegrała u siebie z Vasco da Gama. Natomiast świetne derby, obejrzeli kibice na Maracana, zakończone zwycięstwem Flamengo.

CRUZEIRO v SANTOS 0 - 0

    Po dwóch zwycięstwach z rzędu zespół Cruseiro był niewątpliwie faworytem tego spotkania. Piłkarze FC Santos po upokorzeniu na Camp Nou i remisie u siebie z Corinthians mieli okazję się zrehabilitować. Obie drużyny grały otwarty futbol, zwłaszcza w 2 połowie. Cruseiro stworzyło teoretycznie więcej groźniejszych sytuacji podbramkowych, ale nie wiele z nich wynikało. W drużynie Santosu na uwagę zasłużyła świetna gra w środku pola Argentyńczyka Waltera Montillo. FC Santos po tej kolejce zajmuje niskie 15 miejsce. Ma jednak do rozegrania 2 mecze zaległe, które w przypadku zwycięstw wywindowałyby byłych kolegów Neymara w okolice 6 miejsca.

BOTAFOGO v GOIÁS 1 - 1

    W obecności 23 tysięcy widzów Botafogo, pomimo miażdżącej przewagi nie było w stanie pokonać zespołu Goias. W ataku gospodarzy zabrakło Urugwajczyka Nicolása Lodeiro, który został powołany na towarzyski mecz swojej reprezentacji z Japonią. Mimo miażdżącej przewagi Botafogo, pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Już na początku drugiej połowy Vitinho oddał piękny strzał spoza pola karnego, lecz piłka odbiła się od poprzeczki. Po chwili w 51 minucie Rafael Marques trafia do bramki po strzale tuż sprzed pola bramkowego. Botafogo miało jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale nic z nich nie wynikało, dzięki świetnej postawie bramkarza gości Renana. W 68 minucie po nieudanej interwencji samobójczego gola strzelił obrońca gospodarzy André Bahía. Mimo rozpaczliwych ataków Botafogo wynik spotkania już się nie zmienił. Co ciekawe, piłkarze Goias mogli nawet pokusić się o zwycięstwo, lecz zabrakło im trochę szczęścia, bowiem w 81 minucie piłka po strzale Waltera trafiła w slupek. Ostatnie 5 minut piłkarze gości grali w dziesiątkę, bowiem drugą żóltą kartkę otrzymał Hugo Henrique.

CORITIBA v VASCO DA GAMA 0 - 1

    O zwycięstwie Vasco zadecydowała szybko strzelona bramka w 5 minucie przez Pedro Kena. Gol padł po dobitce strzału Wendela. Przez większość część meczu Coritiba przeważało próbując odrobić stratę. Vasco w rewanżu niezwykle groźnie kontratakowało. Wynik jednak nie uległ zmianie i należy go uznać za niespodziankę.

FLUMINESE v FLAMENGO 2 - 3

    W sobotnie popołudnie do meczu derbowego przystąpiły dwie czołowe drużyny z Rio de Janerio, którym w tym sezonie nie wiedzie się jednak najlepiej. Fluminese nie przegrało od trzech spotkań, a Flamengo od dwóch. Prowadzeine objęli nominalni gospodarze (nominalni, ponieważ obie drużyny na co dzień rozgrywają na Maracana swoje mecze). Bramkę strzelił Rafael Sobis. Potem mieliśmy jednak popis strzelecki drużyny Flamengo. Gole strzelali Elias i Hernane dwie, z czego jego pierwsza, a druga dla drużyny Flamengo była niezwykłej urody. Została strzelona piętką po akcji i podaniu obrońcy Leo Moury. W doliczonym czasie drugą swoją bramkę w tym meczu strzelił Rafael Sobis, ale nieodzmieniło to już losów meczu. Co ciekawe w ciągu spotkania zdecydowanie przeważała drużyna Fluminese, co się jednak kompletnie nie przekładało na ilość sytuacji podbramkowych.

A oto pozostałe wyniki mezów 13 kolejki brazylijskiej Serie A:

NAUTICO - ATLETICO MINEIRO 0 - 0
CORINTHIANS - VITORIA 2 - 0
BAHIA - GREMIO PORTO ALEGRE 0 - 3
INTRANACIONAL - ATLETICO PARANENSE 2 - 2
PONTE PRETA - CIRCIUMA 3 - 1
PORTUGUESA - SAO PAULO 2 - 1

Oto czołówka tabeli po niedzielnych spotkaniach:


Mecze Punkty
1 CRUZEIRO 13 25
2 BOTAFOGO 13 25
3 CORITIBA 13 23
4 CORINTHIANS 13 21
5 ATLETICO PR 13 20
6 INTERNACIONAL 12 20